Plagiat jako strzał w stopę
W przypadku studentów i doktorantów popełnienie plagiatu może złamać karierę naukową zanim rozpocznie się ona na poważnie.
Stosowane dotychczas narzędzia prawne i techniczne okazały się niewystarczające – plagiaty oraz pokrewne im przestępstwa są nadal poważnym problemem polskich uczelni.
Może warto do problemu podejść od innej strony i do uświadomienia młodemu człowiekowi, że uleganie pokusie "pójścia na skróty" jest jak strzelanie sobie w stopę wykorzystać jego rówieśników.
Z takiego właśnie założenia wyszli twórcy projektu "Studenci i doktoranci przeciw plagiatom". Sprawdzili co najmłodsi członkowie społeczności akademickiej mogą robić, aby chronić swoich kolegów przed bezsensownym psuciem cv, przed podejmowaniem ryzyka zaliczenia egzaminu, zdobycia dyplomu lub uzyskania korzyści materialnych dzięki przypisaniu sobie autorstwa cudzego dzieła.
Okazało się, że najwięcej narzędzi do prowadzenia profilaktyki antyplagiatowej mają samorządy studenckie i doktoranckie. Mogą one zadbać o większą profesjonalizację działania komisji dyscyplinarnych i sądów koleżeńskich, czyli instytucji rozpatrujących konkretne przypadki naruszenia norm etycznych związanych z przywłaszczeniem cudzej twórczości. Mogą wypełnić treścią zaniedbaną na wielu uczelniach ideę kodeksów etyki studenta oraz kodeksów etyki doktoranta.
Duże i niewykorzystane możliwości działania mają również ogólnopolskie reprezentacje studentów i doktorantów oraz inne organizacje zainteresowane kształtowaniem aktów prawnych obowiązujących w środowisku akademickim. Mogą one lobbować na rzecz wprowadzenia powszechnej dostępności orzeczeń komisji dyscyplinarnych oraz określenia minimalnej zawartości i sposobu uchwalania kodeksów etyki.
Szczegółowe wnioski z realizacji projektu zebrano w raporcie. Możesz go zobczyć klikając w środek okładki widocznej na dole tej strony.